Part 2
-Tak to mój ojciec chrzestny.-Odpowiedziała Carole.
-Współczuję.-Wydusiła Emily wchodząc do sali od historii i zajmując miejsce obok Nicole,klasowego pustaka.
-Cześć Nico.-Rzuciła rozpakowując się
-Cześć Emily.-Odpowiedziała malując sobie usta krwistoczerwoną szminką.Kiedy do klasy wszedł pan Tomlinson. Wszystkie laski w klasie ,oprócz Em i Carole,zaczęły automatycznie poprawiać swój ubiór...
-Witam wszystkich na moich zajęciach z historii.-Odpowiedział aksamitnym głosem.
Dzień do-bry.-Powiedziała przeciągle klasa-Więc,teraz zapytamy się...-Zaczął mówić,kiedy w klasie wybuchła lekka panika-...do odpowiedzi zapraszam pannę...Malik.*Odpowiedział patrząc na Carole,która się wkurzyła.
-Ja pierdole.*Wymruczała pod nosem*
-Słucham?-Zapytał zdziwiony pan Tommo.
-Nie mów słucham bo cie wyrucham...-Zaśmiała się Carole,a Emily z niedowierzania zakryła usta dłonią i spojrzały na siebie.
-Do dyrektora!*Powiedział zdenerwowany.
-Oczywiście skarbie.-Wzięła torbę i wyszła puszczając mu oczko.
-Więc na dzisiaj koniec...-Usiadł na swoje miejsce.-...Zapiszcie temat.-Klasa zaczęła buczeć.
Kiedy rozległ się dzwonek na przerwę,Emily poleciała pod gabinet dyrektora i zobaczyła siedzącą pod nim uśmiechniętą Carole:
-Co ci powiedział?-Zapytała zdyszana, siadając obok.
-Mam zostawać po lekcjach i sprzątać z Tommo jego salę.-Odpowiedziała uradowana.
-Współczuję.-Współczuła jej Emily,wyciągając kanapkę.-Chodź na angielski,za chwile Sykes zrobi nam kartkę.-Zaczęła z męczona i z pełną buzią.
-Mam go gdzieś!Chodź,zmywamy się stąd!-Zaproponowała Carole.
-Że co?Rodzice mnie zabiją,jak się dowiedzą.A tym bardziej się zdziwią,że tak wcześnie wróciła!-Zaczęła dramatyzować.
-Spokojnie, pójdziemy do mnie.-Zaproponowała.
-Ale...ja jeszcze u ciebie nie była..-Odpowiedziała zszokowana.
-Ale będziesz!Chodź!-Złapała Emily za rękę i szybko wybiegły stamtąd,udając się do mieszkania Carole. Po drodze spotkały Horan'a:
-Cześć Niall,Zayn w domu czy znowu w biurze?_Zagadnęła Carole.
-Cześć,On?Jak zwykle w biurze.-Odpowiedział tajemniczo spoglądając na Emily ukradkiem.
-Dzięki,a to moja koleżanka Emily Thomphson.-Zczaiła,że Niall patrzy na nią podejrzliwie.-Spokojnie to sprzymierzeniec.-Dodała.
-Cześć.-Rzucił w stronę Emily.
-Dzień...dobry.-Za jąkała się i wystraszyła lekko wyglądu Niall'a.
-Ja lecę bo wiesz jaki Zayn.-Rzucił oschle i odszedł rozglądając się za ciężarówką....
-Boże kto to!-Powiedziała z przerażeniem Emily.
-Spokojnie to Niall Horan ,jest z Irlandii i ...pomaga w biurze wujkowi..-Odpowiedziała tajemniczo.-Lepiej chodźmy stąd ,bo jeszcze Styles cb albo mnie dopadnie...-Zadrżała wymawiając nazwisko.
-A teraz rozumiem..-Odpowiedziała,przemyślając to co powiedziała Carole.
-Chodź!-Zapała ją za rękaw i wciągnęła po schodach.-To tu.Moje małe królestwo.-Odpowiedziała wchodząc za Emily i zamykając drzwi na klucz.Lecz w środku spotkały...
************
Koniec części II ^^ Mam nadzieję,że ta też ujdzie w tłumie :P
/Autorka/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz