Translate

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Nominacja do Libster Awards!!!

Kochani zostałam nominowana do Libster Awards :D!!!!

Aww... Dziękuje Pani Styles za nominacje :**
Kochani mam problem podajcie mi swoje blogi w KOMACH !!!
DZIĘKI ZA UWAGĘ :D

A TERAZ ODPOWIEDZI :
Dziękuje blogowi :http://loveonedirectionforeve.blogspot.com/2013/04/blog-zosta-nominowany-do-libster-award.html?showComment=1367240733816#c8262817177891824149 Dzięki za nominację :D

PYTANIA:

1 . Ile macie lat ??

2. Od kiedy Directioner ??

3 twój ulubieniec ??

4 Ulubiona piosenka 1D ??

5. Za co ich lubisz ??

6. Ile masz płyt ??

7. Prowadzisz  stronkę na fb ?? ( podaj link ) 

8. Życiowe motto ??

9 . dzięki komu jesteś Directioner ??

10 . czekasz na koncert chłopców ?? 


ODPOWIEDŹ::
1.15 lat
2.Od stycznia 2011 roku
3.Niall :D
4.They don't know about us.
5.Przede wszyskim za ich osobowość
6. No niestety tylko ,,Take Me Home"
7.Tak aż 7 ale podam tylko te na których jestem najaktywniejsza :D 
8.Nie mam ...
9.Dzięki mojej dobrej koleżance Natalii :*
10.Oczywiście, że TAK :D

piątek, 26 kwietnia 2013

Imagin +18 NIALL>> od Natalii :*


Imagin +18 o NIALL'U od Natalii for Me :3



Minął rok odkąd bylaś z Niallem . Często to robiliście ,ale od jakiegoś czasu nie dogadzał ci na tyle dobrze abyś poczuła to co zawsze czułaś , wielki ogromny orgazm .  . . Zadzowniłaś do swojej przyjaciółki i się wyżalalaś - No sluchaj  mi to nie pasuje .. - a w słuchawce bylo słychać cichy glos - no ,ale kobieto napewo się wysila nie narzekaj tak - zaśmiałaś się - porosze cię chce czegośc innego . Mogłaś śmiało się wyżalać , Nialla nie było był na próbach z chłopakami , nawet tego nie zauwazyłaś ,ale on wszedł prawie kiedy na niego narzekałaś , spojrzał się na ciebie z goryczą w oczach odwrociłaś się - Niall to nie tak jak myślisz ? - próbowałaś się tlumaczyć , lecz on obazony poszedł szybko się umyć . Stwierdziłaś ,że nie będziesz mu przyszkadzać wiec poszłaś  zmywać naczynia . Nagle jakies dłonie chwyciły cię za biodra i gwałtownie owdórciły cię to był Niall spojrzał ci w oczy i rzucił się na ciebie wpychajac jezyk do twojej buzi - mówisz ,ze ci nie dogadzam - zlapał cię za pośladki i podciagnął  tak abyś usiadła na placie - Nie pasuje ci  ? - mówił zły na ciebie ,że nie wierzysz w jego męskość miałaś troszeczkę wyrzuty sumienia ,ale takiego brutalnego Nialla ci brakowało nie patrzył czy tego chcesz czy nie . Wziął twoją koszule i rozprół ją a guziki zlatywały na podłogę
A on wbił się w twoje piersi i całował je namietnie ,aż ci sutki z podniecenia stanęły ,ale on nadal kontynuował - ponoć cię nie podniecam ? -  całował każdy milimetr twojego ciała kładąc cię na stół  nożem przeciął twój stanik   , patrzył się na ciebie jak  jego pragniesz ,ale on nie dawał za wygraną wziął ogórka z lodówki i zaczął ci pchać do buzi - no dajesz kochanie wiem,że potrafisz- byłas wściekła na niego czemu on ci to robił wmawiałaś sobie w myślach ,ale on zeszedł niżej i namietnie lizał ci łechtaczkę ,  do tego robiąc ci palcówką - pamietaj 3 orgazmy dzisiaj tej nocy skarbie a jak bedziesz nie grzeczna dostaniesz klapsa - zagrozil jej ,ale jego determinacja w glosie jeszcze bardziej cie podnieciła . Jęczałaś glośno z podniecenia o to mu mniej wiecej chodziło , wkońcu doszłaś ,ale on tego nie chciał aby to tak się skończyło , zrzucił cię na podlogę , zaczęłaś protestowac on tylko spijrzał się na ciebie i klepnął cię w tylek odbijajac ręke na twoich posądkach zpłał cię za włosy i dleikatnie szarpnął do ciebie przysuwając swoje usta do twojego ucha - miałaś być grzeczna  , teraz będziesz robić co ja chcę , rozpiąl rozprek   i wyciągnął stojącego na baczności swojego przyjaciela - dalej pokaż co potrafisz - zaśmiał sie łobuzersko i patrzył jak  liżesz jego genitalia lizałaś letkko czubek a on  przygrryzał wargę jedną ręką trzymajac cię za głowe i popychając do przodu  doszedł a jego  wielki pytom by doszedł , ale szybko sie odsunał i polał ci swoją spermę na twarz i rozmasował po całym ciele - mmm naturalny balsam - a jak już posmarował złapał cię za biodra podunął gałtownie do siebie i zaczął wpychać swojego przyjaciela  gwąłtownie , troszkę cię bolało wiec zaczęłaś protestowwać - masz być grzeczna ! - wykrzyczał i dł ci porzadnego klapsa w oczach miałas cieknące łzy ,ale pasowało ci takie jego wydanie , czułaś zarazem ból ale i podniecenie nigdy tak się nie czułaś jak teraz ył brutalny tego w waszym stosunku brakowało , zarazem i namiętni , klepal cię po tyłku bo jęczałaś  a zarazem protstowałaś czego dlamentarnie zakazał robić , po tym wszytskim gdy już doszliście przywiązał cię łańcuchami do łóżka
i wziął coś spod łóżka , z oddali słuszałas tylko bzyczenie ,po cyzm pomylałaś wiblator wziął go na pełne obroty i zaczał wpychać - to jest 3 iostatni tówj orgazm skarbie - polizał cię po policzku i zaćzął coraz moniej pchac a twoje soki które wypływały on brałi je smakował sam dawając tobie troszeczkę , po tym wszytskim trzymałas sie mocno za cycki i jęczałaś bardzo głośno jak się tylko dało - Niall ! Niall prze -prze-przestan - krzyczałaś a on  dał ci plaska w ryj swoim kutasem -cicho siedź - pwoooli dochodziłaś - juz aaaa- krzyknęłaś na samym końcu a on spojrzął się na ciebie i zacżał namiętnie całowac po czym upadł na ciebie  spojrzła ci w oczy - i co nadal jestem niedogodziwy dla ciebie ? - a ty uśmiechnęłaś się- jesteś kurwa zajebisty ,ale bolało - pokazałaś mu swój tyłek a on się zaśmiał  - masz mnie zapamiętać skarbie - zaczeliście się całować namiętnie a on zaczał gryźć twoje usta po czym zeszedł na szyje i zorbił ci ją w całą w malinkach a na ręcach miałaś siniaki od twoich gwałtownych ruchów gdy on ci robił dobrze , potem cię rozwiązał i wypuścił a ty jedyne co mogłaś powiuedzieć - przepraszam jesteś zajebisty , Kocham Cię

po czym położyliście się na podłodze i usneliście , przyszła twoja przzyjaciółka
zerkneła na was nagich okrytym kocami
  - a tak na niego narzekałaś ,ze ci niedogadzał - zaśmiała się zamknęła drzwi i odeszła XD
*********************************************************************************

Imagin nie jest MOJ!!! TO od kochanej Natlicii xDD Ktora pozdrawiam :3

by~~Natlicia~~ XD

SiSi :D


czwartek, 25 kwietnia 2013

Zapowiedź kolejnego imagina

!!!!Ogłoszenie Parafialne!!!!

Hej siema siemanko :D

Chciałam poinformować że kolejny imagin będzie z Niallem +18 a epizodycznie wystąpi w nim Harry jako narzeczony wyjeżdżający na wyjazd służbowy :D ( więcej nie dodam bo ujawnie całego imagina xD)
Mam nadzieję że go przeczytacie!!! Mam go prawie gotowego i będzie strasznie długi i nie będę go dzielić na party bo nikomu by później nie chciało się czytać ;)
Zyczę miłego czytania imagina z Zaynem :*
ENJOY!!!!

      ~~SiSi~~

+ TAKIE DODATKI XD



Imagin z Zayn'em cz.II

      Imagin z Zayn'em cz.II



Jęknęłaś z bólu i usiadłaś na trawie.Gdy nagle przyszedł twój trener...
-Co tu się dzieje?-Zapytał zdenerwowany.
 Po krótkiej wymianie spojrzenia z Hazzą ,nagle przemówił :
-To moja wina panie profesorze!-Powiedział,udawanym głosem,spłoszony.
-Ty drogi chłopcze?!Ale jak to?Dziewczyno,czy on mówi prawdę?-Zapytał czerwony jak burak,i utkwił swoje spojrzenie w tobie..
-T...Tak,proszę pana.-Powiedziałaś lekko w kurzona na niego.
-Dobrze więc,jak się nazywasz?Jak?
Harry Styles,dobrze udasz się ze mną do pana dyrektora.A ty Zayn zaprowadź Natalie do higienistki.-Rozkazał i złapał Harry'ego za łokieć i pociągnął w stronę szkoły.A ty poczułaś ciepło,które cię wypełniało od środka. W końcu do higienistki miał cię zaprowadzić nie kto inny jak sam Zayn Malik.Szkolne ciacho i bad boy....
 Chłopak próbował ci pomóc wstać,ale wyszarpałaś zdrową rękę i ledwo powstrzymując łzy wstalaś i udałaś się w stroę szkoły.Chłopak znów zdezorientowany ciężko westchnął i poszedł za tobą.Gdy dochodiliście do szkoły,zapytał:
-Natalie jesteś jedyną dziewczyną w klasie,która się we mnie nie kocha.Jak to z tobą jest?-Zatrzymałaś się i spojrzałaś swoimi zaszklonymi oczami w jego czekoladowe oczęta...
-Po prostu nie jesteś w moim typie!-Rzekłaś po krótkim namyśle.
-Kłamiesz!-Powiedział wyższy głosem i rozniosło się echo.
 I nagle podszedł na niebezpieczną odległość.A ty zrobiłaś krok do tyłu....
-Powiedz prawdę!W końcu znamy się od zerówki!-Podszedł jeszcze bliżej,tak że prawie stykaliście się nosami i złapał cię za nadgarstek....
-Co ty odwalasz?!-Wyszarpałaś rękę i szybkim krokiem poszłaś na drugi koniec szkoły do gabinetu higienistki.
-PRZEPRASZAM!-Krzyknął i dobiegł do ciebie.Nie wiem co się ze mną dzieje! Angie mnie zabije jak nas razem zobaczy!-Uśmiechnął się krótko pod nosem.
   Nawet lepiej jak nas razem zobaczy!-Pomyślałaś-Zayn ja nic do ciebie nie mam,ale po prostu wiem,że to zabrzmi dość dziwnie,ale jestem Polką i tęsknie za moim krajem.Ja jeżdżę tam tylko na wakacje do dziadków!- W końcu popłynęła ci łza,którą otarłaś dyskretnie.
-To dobrze, a naprawdę jesteś Polką?!-Zapytał zdziwiony.
-Tak.-Uśmiechnęłaś się do niego.-No to jesteśmy.Wchodzisz ze mną ,czy tu czekasz, czy idziesz na trening?-Zapytałaś zatrzymując się przed pomieszczeniem.
-Zaczekaj!Mam nadzieję ,że to tylko zwichnięcie.-Mrugnął okiem a ty zapukałaś do drzwi.
- Proszę! -usłyszałaś cienki głosik pani Jonson.-Okej to idę!-Weszłaś do gabinetu a minuty ciągnęły się.A Zayn ,sam nie wiedząc dlaczego,martwi się o twoje zdrowie.
     Po godzinie wyszłaś z diagnozą,że to tylko zwichnięcie.Chłopak się ucieszył że to tylko tyle.
-Dzięki Bogu ,że to ostatni trening w tym miesiącu !-Mówiłaś siadając na ławce przed gabinetem-Tak...masz rację...-Rozciągnął się na ławce.-Natalie mogę odprowadzić cię do domu?Wiesz w końcu mieszkamy na tej samej ulicy i jeszcze na przeciwko,a twoje przyjaciółki dość daleko mieszkają od ciebie.-Plątał się biedak w wypowiedzi.
-To miłe z twojej strony.Musimy skoczyć do szatni po moje rzeczy,chyba muszę jechać do domu w stroju piłkarza.-Roześmiałaś się.
-Spoko,cała przyjemność po mojej stronie.-Mrugnął twierdząco.Wstaliście i udaliście się do szatń znajdujących się na skraju boiska....
    To co zauważyliście w szatni to był szok!!! Sylvia całował się z Niall'em...Sylwia i Niall byli bez bluzek!!
-Co tu się dzieję??-Zapytał z szokowany Zayn.  
-O ku*wa Zayn co wy tu robicie??? -Zapytał tak samo z szokowany Niall , który w tym samym momencie wyskoczył jak z procy ze swojego miejsca.Sylvia wystraszona zakryła się bluzką ,   zabrała swoje rzeczy i uciekła z szatni z wielkim burakiem na twarzy.-Mam nadzieję że nas nie wydacie co?? Błagam was-Mówił Niall z dłońmi złożonymi jak do modlitwy
-Spokojne stary na nas możesz liczyć,hmm. :D.
-Dzięki, to ten tego lecę za nią!
-No leć!-Dodałaś mu otuchy.
-Dzięki! Sylvia zdrowia!
-Dzięki-Podziękowałaś ale Niall nie usłyszał bo był za daleko.
-Boże co to za historia!No kochana bierz wezmę twoje rzeczy..
-Dziękuje Zayn. A tak!-Powiedziała tak samo zszokowana jak on.
-Okej Natalie chodźmy już, bo metro nam ucieknie.
   Ruszyliście bez słowa.Gdy dochodziliście na stację metra okazało się, że metro jakieś 10 minut temu odjechało.
-O nie! Co my zrobimy...-Mówiłaś z histerią w glosie.
-Spokojnie!-Malik złapał cię za policzki i spojrzał w oczy.
 Dałaś się ponieść chwili Malik powoli przybliżał swoją twarz. I w końcu złożył delikatny pocałunek na twoich ustach...Zamknęłaś oczy...Kiedy się oddalał złapałaś jego głowę i przybliżyłaś do swojej i odwzajemniłaś pocałunek. Potem spojrzałaś w oczy i uśmiechnęliście się do siebie.Nagle zaczął padać deszcz.

-Zejdźmy lepiej na dół i poczekajmy na następne metro.-Powiedział wesołym głosem Zayn.
-Dobrze jak chcesz.-Przytuliłaś się do niego i szybko zbiegliście na dół.
  Na dole znaleźliście sobie ławeczkę i tam wyznaliście sobie wszystkie wasze miłosne słowa jakimi siebie darzyliście,nawet nie wiedząc ,że tak dawno się w sobie kochaliście...

*****Kilka lat później****   

  Od tamtej pory przysięgliście sobie,że się odnajdziecie w przyszłości i ożenicie...
I  tak się stało! Dziś macie 4 ślicznych dzieci i jesteście szczęśliwym małżeństwem..
A co do Darcy, Darcy zamieszkała z Liamem swoją miłością z kółka fizycznego i wkrótce będą mieć ślub.... Sylvia i Niall spodziewają się drugiego dziecka....A co do Harry'ego, to sama nie wiem, jaką wybrał drogę ,ale ostanio widziałam go w telewizji...
Mam nadzieję że nigdy między z któryś z tych par nie wybuchnią jakieś sprzeczki....

                                                        //K O N I E C//

         BY~~SiSi~~

    Przepraszam że tyle na niego czekaliście.... Ale w końcu wzięłam się w garść i napisałam go.Mam nadzieję że nie jest jakiś durny : D


czwartek, 18 kwietnia 2013

Imagin z Zaynem I

            Imagin z Zayn'em dla Natalii :**

Mam nadzieję że się spodoba ;)


Przepraszam za błędy ortograficzne i językowe ;) 
* Jeśli widzisz gwiazdkę to na końcu jest objaśnienie ;)
Byłaś zwyczajną nastolatką ,która uczęszczała do państwowego gimnazjum w Londynie.Właśnie dochodziła godzina 7:30, kiedy musiałaś wyruszyć na stację metra z ,którego od kilku dobrych lat udawałaś się do szkoły...Ty i twoje dwie przyjaciółki, jedna z pochodzenia Polka druga zaś rodowita Angielka*, zawsze spotykałyście się na miejscu(pod szkołą).Miałaś mały sekret, którego nikomu nigdy nie zdradzałaś a mianowicie kochałaś się w szkolnej gwieździe piłki nożnej i największym ciachu jednocześnie a był to Zayn Malik.Kochałaś się w nim od piątej klasy podstawówki.Ale nie ukrywajmy faktu nigdy mu tego nie wyznałaś i nigdy się do niego nie odzywałaś bo robiłaś za tzw. "szarą myszkę",wszystkie do niego zarywały!Tak, tak nawet twoje przyjaciółki!Ale dość o tym....Właśnie przyjechało twoje metro wsiadłaś do środka i na twoje nie szczęście on był w środku.Jak zwykle schludnie założony mundurek szkolny ,koszula z deczka przyciasnawa podkreślała jego kaloryfer.Odchrząknęłaś i usiadłaś na przeciwko niego.Rzuciłaś tylko krótkie "Cześć Zayn" i od razu założyłaś słuchawki na uszy i zaczęłaś wsłuchiwać się w nuty ukochanej piosenki...Oparłaś się o oparcie siedzenia w metrze przymrużyłaś oczy i zaczęłaś tupać w rytm muzyki.
http://www.youtube.com/watch?v=uuZE_IRwLNI )*/Gdy nagle poczułaś czyjś wzrok na sobie.otworzyłaś oczy i zobaczyłaś Zayna z taką miną : http://i1251.photobucket.com/albums/hh553/RoleplayPictures111/One%20Direction%20GIFS/gif11.gif
-Zayn,dlaczego się na mnie tak patrzysz?-Zapytałaś zdziwiona.
-Yyy...Co??A tak! przepraszam...-Odpowiedział zdezorientowany.
Uśmiechnęłaś się do niego i szybko odwróciłaś wzrok na dobrze ci znaną już panoramę Londynu...
Po 40 minutach w końcu dojechałaś na miejsce.Wysiadłaś i udałaś się w kierunku szkoły, po kilku sekundach dobiegł cię głos :
-Natalia zaczekaj!-Krzyczał zmęczony.
Zatrzymałaś się i powoli odwróciłaś...
-Coś się stało??-Zapytałaś jak gdyby nigdy nic.
-Nie, tylko chciałem potowarzyszyć ci w drodze do szkoły!-Powiedział z bananem na twarzy.
-To miłe ale nie musisz ,dobrze znam drogę i dam sobie radę SAMA!-Ostatni wyraz zaakcentowałaś z naciskiem i przyspieszyłaś krok z nadzieją ,że da ci spokój.(*jego mina*http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/-LWWY-zayn-malik-32366051-248-302.jpg)
   Jednak chłopak nie dał za wygraną i podbiegł do ciebie i złapał cię za nadgarstek i odwrócił.Spojrzał w oczy i zapytał:
-Dlaczego mnie unikasz??
-Ja..tego...Ja cię wcale nie unikam!-Powiedziałaś wymigająco ,wyrwałaś się z jego uścisku i powędrowałaś zdenerwowana do szkoły.Widocznie chłopak dał sobie spokój z zaczepianiem cię aż do w-fu.
 Właśnie przebierałaś się ze swoimi przyjaciółkami na lekcję. Gdy nagle jedna z nich przemówiła, a była to Angielka :
-Natalie,on się w tobie zabujał!Nie widzisz jak on na ciebie patrzy!-Mówiła podjarana Darcy*
-Darcy,proszę cię weź się w garść! Myślisz że Nat ma ochotę na jakiekolwiek związki!Wtedy kiedy zbliżają się zawody w piłce?!Ona musi ćwiczyć tak samo jak MY!-Powiedziała zdenerwowana Sylvia*
-Co ci się stało??A! W sprawie z Zaynem masz rację!-Zapytałaś tuląc płaczącą przyjaciółkę.
-Och... Harry ją rzucił!-Powiedziała Darcy od nie chcenia -Sylwia nie obraź się ale Hazz to podrywacz i twój wróg! Przecież jest w drużynie"Deathly Zombie"! Nie wiesz co on jej chciał zrobić!-Powiedziała oburzona  Darcy.
-Co takiego!-Zapytałaś zaciekawiona.
-Dobierał się do niej!-Powiedziała z odrazą Darcy.
-To nie możliwe! Zabiję skurwiela!-Powiedziałaś wkurzona.Wypuściłaś Sylvię z uścisku i wyszłaś z szatni,wprost na boisko.Dziewczyny podążały twoim krokiem...
Podeszłaś do Hazzy,który był otoczony kręgiem kolesi z teamu...
-Ty skurwielu!!!-Ryknęłaś w jego stronę.
Chłopak się odwrócił i zobaczyłaś jego zdziwioną twarz.
-O co ci chodzi???
-O Sylvię! Zachciało ci się dobierania do moich przyjaciółek?Tak?A oto twoja zapłata!-I stało się! Z całej siły z pięści wymierzyłaś mu prawego sierpowego prosto w tą jego piękną buźkę. I nagle usłyszałaś jak coś się łamie.Tak! Złamałaś sobie rękę na jego szczęce!Ale miałaś satysfakcję, że jego piękna buźka na parę dni zmieni swój kształt!
 Jęknęłaś z bólu i usiadłaś na trawie.Gdy nagle przyszedł twój trener....






KONIEC CZĘCI I :D

                       by~SISI~






sobota, 13 kwietnia 2013

   Imagin +18 z Harry'm "smutny"

 

Z dedykacją dla Dominki, która bardzo długo oczekuję na ten imagin...Mam nadzieję , że się spodoba ;)




  Właśnie obudziłaś się z mega kacem i bólem głowy.Gdy nagle uświadomiłaś sobie ,że nie jesteś we własnej sypialni. Dopiero teraz zauważyłaś ,że jesteś naga! I nagle do pokoju wszedł wysoki,szczupły chłopak z burzą loków na głowie a jego oczy miały kolor zielonych winogron.Spojrzałaś na niego i automatycznie zakryłaś się kołdrą pod same oczy.Chłopak stał w samych bokserkach a w dłoniach trzymał dwa kubki kawy.Lokowaty uśmiechnął się do ciebie zalotnie i stał jak wryty w drzwiach.Gdy nagle zapytałaś głosem pełnym rozpaczy:

-Czy ty i ja...no...wiesz...zrobiliśmy to???

Trwała rozpaczliwa długa cisza gdy nagle przemówił:

-No wiesz,Mała, można tak powiedzieć.Ale wiesz a załatwo z tobą nie było, więc pomogłem ci się odprężyć.-Uśmiechnął się znacząco.I podszedł do szafki nocnej obok łóżka,postawił na niej kubki z kawą a potem otworzył szufladę i wyciągnął małą torebeczkę a w niej znajdowały się jakieś 2 pigułki...

-Pigułki gwałtu.-Wyszeptałaś pod nosem a on to najwyraźniej usłyszał :

-Brawo Mała!Widać ,że się dobrze na tym znasz. Ale nie obraź się , ale dobrze obciągasz!-Poruszył znacząco dłonią swoje przyrodzenie.

-Świnia!-Krzyknęłaś i się rozpłakałaś 

.

-Dziękuję, ale Mała, to dopiero początek!

-Co ty sugerujesz?!!-Krzyknęłaś i szybko wstałaś z łóżka owijając się kołdrą...

 Zaczęłaś się cofać i uderzyłaś  tyłem ciała w zimne szklane drzwi balkonowe...

Chłopak  zbliżył się i był coraz bliżej. Mocno przywarłaś plecami do drzwi i widziałaś jak chłopak zbliżał się coraz bliżej...Gdy był na tyle blisko spojrzał ci w oczy i  złapał cię mocno za nadgarstki i uniósł je za twoją głowę, kołdra delikatnie z sunęła się z twojego ciała. I oto ukazałaś przed lokowatym całkiem naga poczułaś jak że ogarnia cię wstyd i jak lecą ci łzy...

Chłopak z dokładnością obczaił każdy minimetr twojego ciała a potem spojrzał w oczy i nagle otarł łzę z twojego policzka i szepnął:

-Przepraszam.-I ucałował delikatnie twój lewy policzek...

Ty nadal stałaś jak wryta i napięta jak struna i nagle chłopak pocałował cię.Na początku pocałunek był delikatny chłopak walczył z twoim językiem...Chłopak zaczął cię całować po szyi..

-Przestań!-Powiedziałaś z ciężkim sapnięciem i odepchnęłaś go.Złapałaś kołdrę i szybko się nią okryłaś i próbowałaś wybiec ale chłopak zastawił ci swoim ciałem drogę i jedyne co udało ci się to to ,że wpadłaś wprost w jego ramiona..

-A gdzie pani się wybiera? Jeszcze z tobą nie skończyłem!- złapał cię w pół i rzucił na łóżko.Bałaś się go! Próbowałaś się w cisnąć w oparcie łóżka.Chłopak podszedł szybkim krokiem i próbował zerwać z ciebie kołdrę lecz trzymałaś ją z całej siły i nagle chłopak...uderzył cię w twarz! Rozpłakałaś się na maxa!

-Mówiłem ci żebyś była grzeczna! Mówiłem! Prosiłem!-I zaczął  Bezczelnie całować zerwał z ciebie kołdrę, ściągnął bokserki  i wszedł w ciebie bezczelnie,zawyłaś z bólu ,a on tylko się roześmiał. Szybkimi ruchami bioder dopychał swego koleżkę a ty czułaś jak okolice twojego krocza przeszywa nie do opisania straszny ból! Płakałaś, błagałaś co tylko żeby przestał ale on nie miał na to ochoty...Nagle wyszedł z ciebie zobaczyłaś krew na białej pościeli płakałaś...Nagłe chłopak wstał i wsadził swojego kolegę do twoich ust i szępnął:

-Ciągnij dziwko!!!-Zaśmiał się a ty dławiłaś się jego koleżką.Doszedł w twoich ustach,poczułaś że zaraz zwymiotujesz...Resztkami sił wstrzymałaś odruch wymiotny...Chłopak wstał było widać na jego twarzy spełnienie,ubrał się i wyszedł bez słowa z hotelowego pokoju...Długo siedziałaś i płakałaś krew w końcu przestała lecieć... Wstałaś ubrałaś i wyszłaś jak gdyby nigdy nic...Przyrzekłaś sobie w duchu z nikt nigdy się o tym nie dowie!!! Od tego momentu czujesz do wszystkich mężczyzn odrazę wręcz brzydzisz się nimi!!!

***9 miesięcy później***

Twoja córka ma właśnie 6 miesięcy i bardzo przypomina tego chłopaka.Ma jego kręcone czarne loczki i zielone oczy...

Właśnie weszłaś z nią na plac zabaw.Ustawiłaś wózek pod takim kątem abyś ty widziała dobrze dziecko a ono dzieci bawiące się.Wzięłaś swoją ulubioną książkę ,,Córka dymu i kości" i zatopiłaś się w lekturze... Po jakiś 20 minutach mała zaczęła marudzić i płakać ,,Pewnie głodna"Pomyślałaś.Postanowiłaś wrócić z nią do domu i nakarmić i uśpić aby mieć chwilę odpoczynku.Zabrałaś wszystko to co zostawiłaś i ruszyłaś w stronę wyjścia z parku... Po paru minutach usłyszałaś głos Proszę zaczekać! Zostawiła pani zabawkę dziecka! Ten głos wydał ci się dziwnie znajomy aż za bardzo. Odwróciłaś się i doznałaś szoku.To był ON! Czekałaś aż chłopak dobiegnie.Gdy dobiegł spojrzałaś mu w oczy.Chłopak wyraźnie cię nie pamiętał! Nawet i lepiej. Pomyślałaś 

-Dziękuje!-Wzięłaś zabawkę i zaczęłaś iść w stronę wyjścia i nagle ni z gruszki ni z pietruszki poleciały ci łzy na samo wspomnienie o chłopaku i o krzywdzie którą ci wyrządził tej jednej ale jak że pamiętnej i bolesnej nocy...

 



 

                                                 //K.O.N.I.E.C//

Ps.Przepraszam Domi ,że smutny ale taka jakaś ochota mnie naszła na smutnego  :( Mam nadzieję ,że się spodoba ; )


  

                                   by ~SiSi~

niedziela, 7 kwietnia 2013

Imagin +18 z Niall'em


           Imagin +18 :Niall Horan :)


Występują:



Niall Horan as tytułowy nauczyciel fizyki ;


Harry Styles as tytułowy brat [Emily czyli twój]
Louis Tomlinson as chłopak Harry'ego :


Zayn Malik as szkolny przyjaciel Emily I kolega z ławki
************************************************************
Liam Payne as nauczyciel języka angielskiego dyrektor gimnazjum twój wychowawca:

Imagin +18 :Niall Horan :)

,,Nowy Nauczyciel Fizyki”


-Cholera!!!-Pomyślałaś budząc się.-Pewnie znowu zaspałam!-Spojrzałaś na wyświetlacz telefonu i zobaczyłaś godz.05:43.
*Mam czas aby umyć włosy*Pomyślałaś gorączkowo. Dzisiaj podobno mamy poznać swojego nowego nauczyciela od fizyki!
**Pewnie kolejny staruch**Pomyślałaś...Ale trzeba zrobić pierwsze dobre wrażenie.
Udałaś się do łazienki ,na poranny prysznic.Szybko się umyłaś, uczesałaś itd. I zeszłaś po cichu na dół z plecakiem przewieszonym przez prawe ramię. Włączyłaś radio I usłyszałaś swoją ulubioną piosenkę.Włączyłaś przy okazji czajnik elektryczny. I zaczęłaś bujać się w rytmie seksownej piosenki.

Kiedy do kuchni w samych bokserkach wkroczył twój brat Harry:
-No no no,mała kiedy się tak pobujamy???-Złapał cię za tyłek
-Hahaha, Stary zapomnij!!! -Pokazałaś mu język I wróciłaś do robienia śniadania.Woda na herbatę zagotowała się w mig,czekałaś jeszcze tylko na tosty...
-A ty nie na uczelnię???-Zapytałaś ździwiona I zczaiłaś od stóp do głów na skekundkę zatrzyłaś wzrok na jego koleżce. A potem spojrzałaś swojemu bratu w twarz burza nie ogarniętych loków opadała mu jak kaskada na twarz.A zielone oczy przeszywały na wylot swą zajebistością...

Tak naprawdę nie byłaś jego siostrą.Zostałaś przygarnięta z sierocińca jak miałaś 3 latka. Podobno rodzice Hazzy nie mogli mieć więcej dzieci a bardzo chcieli mieć córkę. Więc zaadoptowali ciebie.Harry kocha cię jak prawdziwą I zawsze broni.Pilnuje również żeby wasza tajemnica rodzinna się nie wydała! Ani u sąsiadów ani w szkole! Nie byliście podobni do siebie.To wiadome, ty niska średniej budowy ciała o piwnych oczach I miodowych włosach I prostych na dodatek ;piętnastolatka! On zaś wysoki szczupły z burzą loków na głowie dziewiętnastolatek....
-Mała podzielisz się śniadankiem ?-Zapytał przytulając się do ciebie.
-No chyba śnisz!!! Stary masz 19 lat nię będę ci robić śniadań! Ty mnie wykorzstujesz! Ja mam 15 lat I nie będę robić ci śniadań!!..-śmiałaś się I tłumaczyłaś sztarszemu.
-Ja cię wykorzystuję??? Hahaha mała to szantaż bo inaczej nie powiem ci kto będzię cię uczył Fizy!!!-Pokazał język I oparł się o kuchenny blat popijając sok jabłkowy......
-Okej Hazz,Zrobię ci tylko tosta,ok?-powiedziałaś zrezygnowana
-I herbatę!!!-Uśmiechnął się szatańsko
-I herbatę...A może jeszcze frytki do tego???-Zapytałaś już zdenerwowana.
-Jak zdąrzysz ???
-Chyba cię pojebało!!! Ubieraj się I podwieź mnie do szkoły!!!-Powiedziałaś mu to I udałaś się na górę aby założyć mundurek szkolny..
Bardzo go nie lubiłaś nie dość że był skąpy to jeszcze ci cycki było widać!Chlopaki z twojego gimnazjum byli zawsze napaleni na ciebie.Z powodu tego głupiego mundurka!!!

***W pokoju****

-Boże tej bluzki nie da się zapiąć!!! Ku*wa moje cycki!!! Nie mogę oddychać.Fuck it...-Rzucałaś róznymi epitetami na swój ubiór.Byłaś zmuszona zawołać Harry'ego aby zapiął ci styłu bluzkę:
-Harry możesz tu na chwilę przyść!!!-Krzyknęłaś w stronę pokoju chłopaka.
-A po co??-Zapytał z drugiego końca korytarza.Wystawiając głowę między drzwi.
-Zapnij mnie!!!-Ryknęłaś w jego stronę.
-Zapiąć cię??Hmmm...Już lecę!!!-Przyleciał tym razem ubrany w czarne rurki,na sobie miał niezapiętą koszulę w której aż chciało się go pocałować?Zapytałaś sama siebie
-I już!-Stęknął ledwo zapinając zamek-Siostrunia masz za duże oczy^^
-Ha ha...Bardzo śmieszne a ty braciszku masz aż za bardzo zajebistą klatę!-Palcem wskazującym przejechałaś dokładnie po każdej wypukłości jego kaloryfera...
-Boże co my robimy!!! Przestań!!!-Ocknął się Hazz I złapał cię za nadgarstki I spojrzał głeboko w oczy.
-Brat odweź mnie w końcu-Nie wytrzmałaś sytuacjii zeszłaś na dół do hallu gdzie założyłaś czerwone vansy.
Nagle zbiegł Harry wziął kluczyki od auta rodziców I poszedł po auto do garażu.Oparłaś się na chwilę o ścianę I spojrzałaś w lutro** Boszz Emily co ty robisz to twój brat**Pomyślałaś.Gdy nagle usłyszałaś klakson samochodu.Zrobiłaś ostanie poprawki I ruszyłaś do auta.
Do szkoły miałaś niedaleko...Ale wolałaś jechać autem jak szlachta (xD)
-Przepraszam._powiedziałaś po dłuższej ciszy.
-Za co?-zapytał patrząc uważnie na drogę
-Że cię...No wiesz..Dotknęłam-Zacinałaś się I na koncu zrobił ci się na twarz wielki burak-Nie mogłam się powstrzymać!
-Louis będzie zazdrosny o ciebie Emily! AA!!! I nic się nie stało.Już jesteśmy no leć!! -Pochyliłaś się nad min I dałaś buziaka w policzek
-Pamiętaj przyjeź po mnie o 15.00 okej? Mam nadzieję że zdąrzysz obrobić Louisa w ciągu 7 godzin! Hahhah-
-O nie!! Zabiję cię jak po ciebie przyjadę. I będę na ciebie czekał z Louisem....
Harry odjechał gdy nagle sobie przypomniałaś że miał ci powiedzieć tego nauczyciela grr...Odpłaci ci się za to w domu.
Odwróciłaś się I ujrzałaś swojego najlepszego przyjaciela Zayna:
-Cześć! -Przytuliłaś go do siebie po przyjacielsku
-Cześć cześć! Boże kobieto dłużej się nie dało??-Zapytał lekko zdenerwowany.
-Spokojnie Zayni jestem kobiętą tak? Mam prawo się spóźnić!-Pouczałaś go grożąc śmiesznie palcem....
-Hahha dobra chodź już był dzwonek.
Udaliście się na język angielski do zamiłowanego poety pana Liama Payne'a.
-Witajcie moi drodzy!-Przywitał was jak zawsze miło pan Payne.-Wszyscy już siedzą wygodnie?Tak? Dobrze zaczynajmy!Jako iż mamy język angielski to ubolewam że nie mogę poprowadzić dzisiejszej lekcji.Ale ! Się nie martwcie.Tą godzinę spędzicie ze swoim nowym nauczycielem panem Niall'em Horanem.Pan Horan pochodzi z Irlandii...Ale dość już tych bzdur..hahha...Ehm..Więc Panie Horan niech pan wejdzie!-Tłumaczył wam jak małym dzieciom każdy wyraz bardzo dokładnie akcentując...Gdy nagle SZOK!!! Do klasy wszedł bardzo młody Mężczyzna.Miał blond włosy z brązowymi odrostami.A oczy!! Oczy istne marzenie! Błekitne jak niebo w bezchmurny letni dzień.
-Dzień dobry klaso!-Odezwał się melancholijny dzwięczny akcent Irlandzki...
-Dzień dobry!-Wyrwało ci się jako jedynej w klasie
-Witaj! Emily Styles jak mniemam?-Zapytał podchodząc do twojego stolika.Serce waliło ci jak młotem zakochałaś się w nauczycielu od perwszego wejrzenia!
Pan Horan szedł bardzo wolno I dostojnie.W końcu doszedł do twojego stolika I nachylił się nad tobą I spojrzał w oczy.Wszelkimi siłami próbowałaś nie spojrzeć w te piękne oczęta.Lecz I tak znowu przegrałaś spojrzałaś w nie I od razu się uśmiechnęłaś do nowego nauczyciela.Odwzajemnił go I sporzał szybko w twój dekolt oblizał się I dalej przechadzał się po klasie.W klasie panowała napięta atmosfera.Zayn spojrzał na ciebie lekko zestresowany.GDY nauczyciel zapytał:
-Przedstawcie się teraz.Będę czytał wasze nazwiska I prosze was o powstanie przy odpowiedzi...Spokojnie co tacy zestresowani spokojnie wrzuczcie na luz.-Cała klasa się zaczęła bechtać.
-Dobrze dosyć tego!-Powiedział troszkę stanowczo-Proszę pierwsza ławka ty...tak ty...-Nauczyciel wyznaczył chłopaka na przeciw siebie bondyna którego włosy odsatawł w róznym kierunku mówiliście na niego Afromen
-Adam Johnson.
-Dobrze dziękuje...-I tak resztę gdy doszło do twojego stolika pierwszy wstał Zayn
-Zayn Malik, Bradford -Usiadł I lekko cię szturchnął.Szybko wtałaś I zaczęłaś mówić :
-Emily Styles Holmes Chapel....-Usiadłaś I wypuściłaś powietrze.Ciągle czułaś że ktoś ci się uważnie przygląda.Uniosłaś głowę I przyłapałaś nauczyciela na patrzeniu na siebie widziałaś że chyba dopiero zaczął.Bo jego wzrok był zwrócony na twoje nogi.Postanowiłaś pogrzeszyć trochę I lekko rozchyliłaś nogi niby tak przypadkiem ujawniając swą czerwoną skąpą bieliznę.Nic się teraz nie liczyło jak tylko uwieźć nauczyciela Miałaś trochę czasu bo cała klasa gadała I chodziła po sali.Zayn odwrócił się do tyłu gadająć zawzięcie z chłopakami o jakiejś grze na Play Station...
Uwodziłaś nauczyciela teraz tak rozchliłaś nogi, że nauczyciel mógł się patrzeć na twoją “przyjaciółkę”przez majtki.Potem poszybował wzrokiem wyżej I zatrzmał się wzrokiem ma twoich piesiach.Niby od niechcenia zaczełaś majstrować przy swojej skąpej koszuli od mundurka.Dłońmi wzięłaś rozpiełaś jeden guzik I rozszerzyłaś szczelinkę. Nauczciel zaczął lekko się wychylać ponad swóje biórko nauczycielskie. Nie wydziałaś jego dłoni na biórku.Pewnie próbuje wstrzmać wystrzał*Hahah biedaczek**pomyślałaś.Nauczyciel oblizał wargi I poluzował węzeł krawata. I dalej się patrzył na twoje ciało.Penetrując każdy kawałek twego ciała z wielkim podnieceniem, które malowa się na jego twarzy...Nagle zadzwonił dzwonek,szybko zapiełaś guzik bluzki tłumacząc koleżankom że ”to wina wielkich cycków”
Gdy wychodziliście z klasy już miałyście powiedzieć do widzenia kiedy nauczyciel rzekł:
-Emily zostań na chwilę.Musimy porozmawiać.-Powiedział zestresowany nawet nie wstając z fotela.
**Pewnie ukrywał erekcję** Pomyślałaś.
-Później was dogonię!-Krzyknęłaś w stronę dziewczyn.
-Zamknijcie drzwi dziewczyny!-Powiedział pan Horan.Gdy zrobiło się cicho usiadłaś na ławcę I kołysałaś nogami siedząc jedocześnie w seksownym rozkroku...
-Słucham pana!-Zapytałaś jakbyś nie znała powodu twego bycia tutaj.
-Mała posłuchaj nie wiem w co grasz ale wiedz że to działa...Patrz do jakiego stanu mnie dporowadziłaś!!!-Mówił bardzo zadowolony.Wtał I ukazała się ogromna wypukłość na spodniach nauczyciela.
Zeskoczyłaś ze stolika, I podeszłaś kocim krokiem do nauczciela:
-Proszę pana, po pierwsze to pan mnie podglądał na lekcji.Po drugie cholernie mi się pan podoba.A po trzecie mam na pana straszną ochotę.-Oblizałaś usta,patrząc nauczycielowi w oczy przejachałaś stanowczo dłonią po koleżce mr.Horana.Łapiąc za nią stanowczo przez spodnie.Nauczyciel przymknął oczy I lekko sapnął...
-Tak kochanie tego mi trzeba...-Mówił z zamkniętymi oczami.
-Chcesz tego? Dobrego lizania? Błagaj! Proś! -Powiedziałaś mu to na ucho łapiąc nauczyciela za tyłek.
-Kochanie błagam zrób to, proszę nie wytrzmam.Błagam zrób mi dobrze!!!-Mowił z podniecającym błaganiem.
-Nikt się o tym nie dowie?Przyrzekasz?-Zapytałaś siadając na ławce rozstawiając nogi patrząc jednocześnie w oczy Niall'a zachęcałaś go rozszerzaniem nóg.Poszedł do ciebie złapał za biodra.Przybliżył swoją twarz do swojej I zaczął namiętnie całować.Gdy naglę szepnął:
-I promyse you.-I pocałował delikatnie twoje ucho.
Gdy nagle przestał I zapytał:
-Obiecałaś mi coś?
-Pamiętam kochanie.-Pocałowałaś go I lekko odepchnęłaś od siebie.Klękłaś I zaczęłaś majstrować przy jego spodniach.
Spojrzałaś z dołu w oczy nauczyciela czekając na jakiś znak gotowości I pozwolenia. Nauczyciel lekko skinął głową,wyrażając zgodę na dalsze penetrowania jego ciała. I w tym momencie poczułaś się jak Bitch.W końcu uświadomiłaś sobie że za długo myślisz. W końcu zajęłaś swoim nauczycielem. Pozpiełaś zamek jego czarnych rurek i pozwoliłaś im opaść. Potem zajęłaś się jego białymi bokserkami. Zobaczyłaś wielką wypukłość na bieliznie swojego pedagoga. Przejechałaś palcem po jego koleżce I znów spojrzałaś w oczy nauczyciela. Widziałaś w nich pożądanie. Zdjęłaś jego bieliznę. A jego przyjaciela wzięłaś do ust. Usłyszałaś cichę jęknięcie Horana. Językiem jeżdżałaś w górę i w dół. Nauczyciel wplótł swoje długie palce w twe miodowe długie włosy I delikatnie pzyciągał do siebie. Robiłaś z jego koleżką wszystko co było możliwe. W końcu wyczułaś że jest bliski finału I zassałaś jego koleżkę jak najmocniej umiałaś.Chłopak sapał ci nad szyją. W końcu kiedy już dochodził wyjęłaś go z ust a jego soki poleciały na twój dekolt. Rzekłaś:
-No nie! Jak ja teraz wyglądam! Mam pana nasienie na moich poduszkach!!-Mówiłaś zmartwiona...
-Kochanie nie martw się jakoś na to zaradzimy. Muszę ci coś wyznać!-Wziął głęboki wdech jednocześnie ubierając spodnie.Przyglądałaś się tej czynności I czekałaś na wyznanie nauczyciela. W końcu zapiął guzik I popatrzył ci w oczy I rzekł:
-Zakochałem się w tobie... I mówię to serio...Poczekaj daj mi skończyć!...Jak tylko przekroczyłem próg klasy...to od razu mi się spodobałaś. Proszę czy zostaniesz moją dziewczyną?-Po tych słowach Niall podszedł blisko I spojrzał ci w oczy.Nie wiedziałaś co powiedzieć. W końcu rzekłaś:
-Proszę pana ale za to mogą pana wyrzucić z pracy!Ale nie wiem czy ten związek ma jakąś przyszłość bo ja mam tylko 15 lat...Ja...-Rozpłakałaś się a nauczyciel chwycił Twoją twarz w swoje dłonie I pocałował i powiedział:
-Spokojnie będzie dobrze mam 19 lat I obiecuję że się tobą zajmę...Ale powiedz że też mnie kochasz! Błagam...to co się przed chwilą wydarzyło wcale nie powinno się stać...Ale musze przyzanć że byłaś niesamowita jak na początkującą.- Lekko się uśmiechnął wciąż trzymając twą twarz w objęciach....-A! I mów mi po imieniu,Kochanie -Musnął delikatnie twoje usta.
-Niall ja...też cię kocham I to bardzo! I oczywiście, że zostanę twoją dziewczyną.-Uśmiechnęłaś się do niego. Złapałaś go za rękę I razem wyszliście ze szkoły...Spotykając przed szkołą Harry'ego I Loui'ego.
-Siostra przedstawisz mi swojego kochasia?-Zapytał Hazz bardzo ucieszony...
-Jasne! Harry to mój nauczciel od Fizyki pan Horan.A prywatnie mój nowy chłopak Niall. Niall to mój brat Harry,Harry to mój chłopak Niall.
-Miło mi cię poznać Niall.Niall a to mój chłopak Louis.
-Mi również. Witaj Louis.Miałem zamiar odprowadzić Emily do domu ale skoro ty miałeś ją zabrać to oddaje ją w dobre ręcę.- Puścił oczko Hazzie.
-To może pójdziemy na kawę?-Zaproponował Louis.
-Miałam to samo na myśli..-Złapałaś swojego chłopaka za rękę I udaliście się na wspólną kawę wraz z Harry'm i Louis'em......


// K .O.N.I.E.C //

                                                  by ~SiSi~

wtorek, 2 kwietnia 2013

Witajcie to mój pierwszy w życiu blog. Więc proszę o wyrozumiałość. Więc jestem Sylwia i mam 15 lat....Pierwsze opowiadanie jakie dodam to będzie one shot o Ziall'u...Mam nadzieję ,że się spodoba...